Jak żyje dziś jedyny syn Brigitte Bardot, którego nie chciała wychowywać?

Istoty, którym francuska ikona poświęca całą swoją miłość i uwagę, to nie jej potomkowie, lecz jej liczne zwierzęta.

Jego jedyny syn, Nicolas, ma teraz 60 lat. Pomimo posiadania wnuków, a nawet prawnuków, Brigitte Bardot nie wykazuje chęci nawiązywania z nimi kontaktów. Skąd bierze się ta rodzinna separacja? Przyjrzyjmy się tej historii naznaczonej radykalnymi wyborami.

Choć kariera Brigitte Bardot uwieńczona była sukcesem, jej życie osobiste było pełne zawirowań. Swoją pierwszą wielką miłość, reżysera Rogera Vadima, poznała mając zaledwie 15 lat. Jego rodzice byli zagorzałymi przeciwnikami tego związku i próbowali go odwieść od tego pomysłu. W wieku 17 lat dokonała pierwszej aborcji, a kilka lat później drugiej. Później, gdy poślubiła Jacques’a Charriera, udało mu się przekonać ją do donoszenia ciąży.

Jednak dla Brigitte Bardot narzucone macierzyństwo jest koszmarem. Ciężko jej znieść zmiany w ciele, obrzęki, przybieranie na wadze i ciągłą presję mediów. Bojąc się intruzów ze strony paparazzi, zamknęła się w domu i popadła w głęboką depresję. Odmawiając porodu w szpitalu, zażądała, aby w jej własnej rezydencji urządzono oddział położniczy.

W nocy z 10 na 11 stycznia 1960 roku urodziła chłopca o imieniu Nicolas. Ale Brigitte Bardot wcale nie odczuwa radości z bycia matką, wręcz przeciwnie, wyraża głębokie odrzucenie. Opisuje swój stan jako „zranionego zwierzęcia”, a swoje dziecko nazywa „guzem, który zatruwa jej życie”. Od chwili jego narodzin domagała się, aby natychmiast go jej odebrano. Jego edukację powierzono ojcu, mamkom i innym członkom rodziny.

W rzadkich momentach, gdy Brigitte próbuje nieść syna, ten płacze bez przerwy, potęgując poczucie dystansu. W końcu zrezygnowała z jakichkolwiek prób nawiązania z nim kontaktu. Odmawiając karmienia piersią, uzasadnia swój wybór tym, że nie chce „niszczyć swojego ciała”.

Z biegiem czasu relacje między Brigitte Bardot i Jacques’em Charrierem uległy pogorszeniu. Aktorka, poszukująca namiętności i wolności, ulega urokowi innego mężczyzny. Niedługo potem Charrier złożył pozew o rozwód, co formalnie potwierdziło separację matki i jej syna.

Like this post? Please share to your friends: